A w tym czasie żyła w Jerozolimie także prorokini Anna (…). Była już sędziwego wieku. Jako młoda dziewczyna wyszła za mąż, lecz spędziła z mężem tylko siedem lat, gdyż zmarł on wcześnie. Od tego czasu aż do osiemdziesiątego czwartego roku życia pozostawała wdową. Kobieta ta wiele czasu spędzała przy świątyni, dniem i nocą służąc innym w postach i modlitwach. Ona także zatrzymała się przy nich (przy Marii i Józefie) i wielbiła Boga.
Łuk 2,36-38 (NPD)
Sędziwość, bycie samotnym, świadomość tego, że jest się właściwie u schyłku życia, które w dodatku nie szczędziło doświadczeń i trudów, tak, jak w przypadku Anny, to na pewno nie są żadne powody do radości lecz rozgoryczenia, użalania się nad sobą, pretensji i zgorzknienia.
Ale spotkanie z Jezusem, narodzonym Zbawicielem i doświadczenie Jego obecności całkowicie zmienia sytuację.
Nie musimy się już wtedy koncentrować na tym, co się z nami dzieje i w jakim punkcie swego życia się znajdujemy lecz możemy czerpać radość z Tego, Który przyszedł by być z nami, nie tylko w Święta Bożego Narodzenia, lecz już na zawsze.
I to jest powód do wdzięczności, do wielbienie Boga i mówienia o Nim innym.
Niech Was Kochani, Bóg obficie błogosławi i wypełnia radością, nie tylko w czasie nadchodzących Świąt upamiętniających Jego narodzenie lecz także w całym zbliżającym się nowym 2026 roku.
Jesteśmy wdzięczni za Wasza obecność, Wasze modlitwy i wsparcie, zarówno duchowe, jak i finansowe. A jeżeli Zbór w Wiśle Malince i słowa, jakie stąd do Was trafiają są dla Was błogosławieństwem i zachęceniem do codziennego życia z Jezusem Chrystusem, poczytujemy to sobie za wielką łaskę.
Niech nasz Pan Was chroni i błogosławi wszędzie tam, gdzie jesteście.
Z modlitwą o Was i wdzięcznością za Was
ks. Leszek Czyż
Rada Parafialna